Dzisiejsza pogoda i moment, w którym o mały włos spadające z dachu kamienicy grudy śniegu z lodem, nie pozbawiły by mnie życia, wyśmienicie zapowiadają wiosnę.
Znaczy, że idzie odwilż, a ja niczego tak bardzo nie pragnę jak wiosny.
Mam nadzieję, że mrozów już nie doświadczymy. Apeluję o więcej słońca!
Lubię jeździć tramwajami. Od dziś najbardziej chyba dziesiątką i w dodatku na jej końcu :)
W tym miejscu pragnę pozdrowić Martę i szczególnie pana, który jechał tym samym tramwajem co my i prowadził na prawdę interesującą konwersację telefoniczną...
Na tyle głośno i stanowczo, że nie dało się tego nie słyszeć.
Dostałam spóźniony urodzinowy prezent - książkę.
Wiele książek dostałam, ale ta teraz jest wyjątkowa.
Spotkało mnie niesłychane zaskoczenie, w momencie kiedy ją otrzymałam...
W perspektywie najbliższego miesiąca, szykuje się przeprowadzka.
Trzeba będzie sprytnie spakować cały "dobytek", przetransportować i wykonać wszystkie czynności "przeprowadzające".
Zobaczymy jak będzie to wyglądać, bo może być na prawdę ciekawie :)
Wracam do sortowania zdjęć i porządkowania zawartości mojego komputera.
Gra pan Nat King Cole. Lubię :)
raz
dwa
Dobrego wieczoru!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
przeprowadzka, czyli układanie życia na nowo. Lubię układać na nowo. To prostsze, niż naprawiać to, co się zrujnowało....
OdpowiedzUsuńPoza tym przeprowadzka to proces twórczy! :) a ja lubię takie procesy. ACTIVE, ACTIVE - I need to live. :* powodzenia wielce!!!
powodzenia w przeprowadzaniu czynności 'przeprowadzających' ;)
OdpowiedzUsuńda, przepro-wadz-ka :) miłej jej życzę. Znaczy nie będzie już ulubionej ulicy? eh, trochę szkoda. Nie mniej nr 22 będzie zawsze należał do Dumy :D
OdpowiedzUsuńI zgadzam się - WIOSNY, WIOSNY!
czuję się pozdrowiona i odpozdrawiam... pozdrawiam także pana z 10 ;) i czuję się lekko speszona tym, że jesteśmy tak beczelne, żeby podsłuchiwać czyjeś telefoniczne rozmowy ;) a poza tym przeprowadzek nie znoszę.... nie, nie, nie!!!!! ale jak się je przetrwa to może być całkiem miło ;)
OdpowiedzUsuńManiaku - układanie - to delikatnie powiedziane :)
OdpowiedzUsuńPóki co przeżywam "sorting", taki gruntowny (: Taki ACTIVE, ACTIVE właśnie :D
Jolu - dziękuję :)
Kiślu - nic co 22 nie trwa wiecznie :D
A jak będzie już poukładane na "nowym" to zrobię takie coś, co nazywają niektórzy parapetówą :D:D
M - wiem, że nie znosisz przeprowadzek - ale wiesz, każdy kiedyś musi coś przeprowadzić :D