Bardzo lubię poniedziałki, zwłaszcza takie.
Rozpoczęłam ten tydzień muzycznie i podejrzewam,
że na tym jednym koncercie się nie skończy.
W ramach festiwalu "Starzy i Młodzi czyli Jazz w Krakowie",
do filharmonii zawitało trzech panów prosto z Francji, którzy zaproponowali mocną dawkę dobrego etno-jazzu.
To było piękne.
Potem dwa bisy i zabawna instrumentalna "przepychanka",
o to który z ma "ostatnie słowo".
To, co wyprawiali na scenie z muzyką, było nieprawdopodobne.
Jeden
Drugi
Trzeci
Dobrego! :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz